Spotkało się dwóch mędrców. Pokłonili się z szacunkiem dla siebie i siedli w cieniu drzewa.
– Jak żyje się twej mądrości? – Zapytał jeden z nich.
– Moja mądrość wymaga, abym ją trzymał przy sobie. Jest cicha i ceni sobie samotność. Dlatego żyje się jej spokojnie – powiedział drugi. – A jak twojej?
– A moja mądrość prosi mnie, żebym jej nie zostawiał. Ona nie szuka towarzystwa, ale nie unika go i zawsze jest gotowa do rozmów z tymi, którzy chcą słuchać. I dlatego żyje się jej jeszcze bardziej spokojnie.
– Ale dlaczego jeszcze bardziej?
– Ponieważ moja mądrość może rozmawiać nie tylko ze mną.