Spojrzenia z ikon

Cisza, półmrok, zapach kadzidła. Z wyblakłej starocią ikony, spod punktowo oświetlonej witryny, spoziera lico świętego. Wodzi za tobą wzrokiem, prześwietla na wskroś, odczytuje całą twą teraźniejszość i przeszłość, skanuje twe myśli, słowa, czyny… Widzi ciebie takim, jakim jesteś. Nie takim, jakim chciałbyś. Przed jego spojrzeniem nic nie ukryjesz, nic nie nie przemycisz, nic nie schowasz… Obserwuje, ale nie ocenia. Opromieniowuje miłością. Wszystko rozumie, każdemu współczuje…

Patrzą na ciebie twarze z innych ściań. Identycznie. Żadna nie osądza. Z każdej tchnie wyrozumiałość dla niedoskonałości i współczucie. Z każdej tchnie miłość dla nas – ludzi słabych i bezbronnych, zagubionych w walce o siebie i w walce ze sobą… Odwiecznej.

Księga II Pocztówek – Spis treści

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *