Skoro w dole jest tyle piękna…

Przypowieść siedemnasta

 

Grupa alpinistów po długiej i żmudnej wspinaczce zdobywa szczyt. Wszyscy są szczęśliwi i zachwyceni. Wszystko jest jak powinno: ktoś wyjął kamerę i filmuje, ktoś mocuje flagę, ktoś inny konfrontuje widok z mapą.

Nagle komandor wyprawy zauważa, że jeden członek ekipy jest markotny i nie uczestniczy w powszechnej fecie. „Co z tobą?” – zwraca się do niego „czemu jesteś smutny?” Młody człowiek, nie odrywając wzroku od odległych przełęczy i dolin, odpowiada: „Mistrzu, nie mogę pojąć, dlaczego tak ciężko się wspinaliśmy, tutaj, skoro to w dole jest tyle piękna?!”.

Komandor – chociaż znał odpowiedź – zachował milczenie. Rozmówił się w myślach sam ze sobą: „Cóż… Nie zdobywanie szczytu warte jest poświęcenia… Warto, aby każdy przkonał się o tym samemu”

powrót do Przypowieści

2 odpowiedzi na Skoro w dole jest tyle piękna…

  1. Pingback: Nowości na Witrynie | Janusz Niżyński

  2. Pingback: Nowości na witrynie | Janusz Niżyński

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *