Rudowłosa ze Starych Babic

Zamów wersję papierową 25 zł        

Gatunek: powieść obyczajowa

Okładka: miękka

Wydawnictwo: WasPos

Rok wydania: 2020

Liczba stron: 486

Krótki opis: Rudowłosa ze Starych Babic to przyjemna o dużej dozie humoru współczesna powieść obyczajowa, której główna bohaterka — osierocona młoda dziewczyna o pięknych rudych włosach — wbrew i na przekór losowi, zakochuje się we współczesnym „księciu z bajki”. Dla szczęścia w miłości podejmie się niejednego niezwykłego wyzwania. Ta niepozbawiona wyjątkowego polotu kobieta, jest równocześnie sympatyczną i inteligentną spryciarą. Poznajemy ją, gdy właśnie kończy studia uniwersyteckie i w konsekwencji staje przed trudnym życiowym dylematem: co dalej? (fragment „Słowa od autora”)

Zapowiedź Wydawcy: Mała podwarszawska gmina pokazana w krzywym zwierciadle. Starobabicka, wiejska elita biznesu i intelektu, a wśród tego grona ona: młoda, ambitna dziewczyna o przezwisku „Chmurka”. Czego szuka na wsi piękna Rudowłosa? Dlaczego nie może uwolnić się od toksycznej rodziny, do której rzucił ją los? Czy ma jakąś szansę wyrwać się z roli Kopciuszka, w której znalazła się w wyniku tragicznych wydarzeń i czy znajdzie się królewicz z bajki w przysłowiowej karecie, który ją uwolni?

Rudowłosa ze Starych Babic to wciągająca od pierwszych stron współczesna powieść o marzeniach, miłości, intrygach i rozczarowaniach.

Wybrane recenzje:

Olga Bartnik – Kobietą być

Brak słońca, śniegu, buro i ponuro może być na zewnątrz, ale nie we mnie. Co robię, by utrzymać pogodę ducha? Czytam i piszę. Ostatnio, dzięki wyjątkowej uprzejmości pisarza Janusza Niżyńskiego, dotarł do moich rąk plaster na szarugę – powieść Rudowłosa ze Starych Babic

To barwna współczesna opowieść, podszyta baśnią o Kopciuszku. Spotykamy dziewczynę, której twarz jest przykryta szramą zamiast sadzy, złego ojca zamiast macochy, pustą „przyszywaną” siostrę i oczywiście księcia, który niejednego mechanicznego rumaka w życiu dosiadał. Pomysł rodem z baśni stał się dla Janusza Niżyńskiego tylko punktem wyjścia do snucia zabawnej współczesnej komedii, która została osadzona w klimacie Mazowsza. A skoro sama z tego rejonu Polski pochodzę, nie mogłam jej nie przeczytać. 

Z prozą Janusza Niżyńskiego, pisarza wytrawnego, z maesterią poruszającego się w świecie słowa od ponad dwudziestu lat, dla którego Rudowłosa jest szesnastą książką, miałam okazję poznać czytając znakomite 30 krótkich opowiadań o miłości. Zrecenzuję je dla Ciebie, drogi Czytelniku, z prawdziwą przyjemnością już w marcu.

To jest pisanie, w którym czuje się duszę artysty, nić przyjaźni ze słowem, zamysł fabularny, który prowadzi czytelnika od pierwszego do ostatniego zdania. Zetkniesz się z bogatą, zdobną powiem nawet, polszczyzną, zasłuchaną w język zwykłych ludzi.

BOHATEROWIE I KONTEKST

Jest zatem Rudowłosa – Chmurka alias Stella Kowalczuk alias Magdalena Wyrzykowska alias Olga Błoczek – posiadaczka lwiej grzywy nie do okiełznania, jak jej temperament. Jest jej książę – Sebastian alias Wojtek. Jest giermek Dariusz, dobra wróżka – gosposia pani Maria oraz zła ,”siostra” Stella a właściwie lustrzane odbicie, w które Chmurka całe życie patrzyła, prawdopodobnie po to, by wiedzieć, kim nie chce się stać. Wszystko zanurzone w spienionej śmietance lokalnej społeczności Starych Babic – dygnitarzy gminy wiejskiej ze światowymi aspiracjami.

W prozie Janusza Niżyńskiego urzeka mnie przestrzeń, jaką tworzy słowem wokół swoich bohaterów. Nie są to postaci wycięte z papieru, wysterylizowane ze świata, jakby ten nagle przestał istnieć.

To bohaterowie, którzy żyją, poruszają się, mówią i prowadzą czytelnika wgłąb kontekstu wydarzeń, pokazują siatkę wzajemnych relacji, uczuć, emocji i miejsc autentycznych, które możesz znaleźć na mapie. Wprawny warsztat pisarza pozwoli czytelnikowi również poczuć ich klimat. 

Fabuła powieści Rudowłosa ze Starych Babic jest zbudowana wokół wątku barwnych, czasem szalonych, perypetii głównej bohaterki – Chmurki. Akcja ułożona w zgrabne, krótkie rozdziały, wiruje jak tańcząca spódnica wycięta z koła. Niektóre wątki kończą się w zaskakujący sposób, niektóre urywają jak struna, której brzmienie chciałabym jeszcze usłyszeć. Mocną stroną powieści są niewątpliwie żywe dialogi i barwne, cięte riposty postaci. Co krok szarada, zaskoczenie, suspens. Momentami poczułam się nawet jak w świecie bohaterów Fredry.

TRZY MOTYWY

na których się skupiłam podczas czytania to literacki motyw znamienia głównej bohaterki, lustrzany bohater męski i męska przyjaźń. Wiecie, jak kocham warstwy.

Szrama na policzku rudowłosej Chmurki /vel Stelli vel Magdaleny vel Olgi/  jest jej przekleństwem, ale też i punktem wzrostu dla dziewczyny, która musiała znaleźć w sobie inne wartości i przestrzenie czyniące jej życie nie zaledwie znośnym, lecz niezwykle interesującym. W kontekście konstrukcji powieści jest haczykiem na czytelnika. Pisarz oszpecając swą postać, uczynił ją głębszą, bardziej autentyczną. Zmęczeni wdrukowanym nam ideałem kobiecości stawiamy pytanie o źródło piękna i wartości jakie odkrywa przed nami prawdziwy wybór serca, a nie ten dokonany wskutek presji społecznej. Konwencja komediowa powieści, która ma przede wszystkim dostarczyć czytelnikowi przedniej rozrywki, pomaga także zbudować więź między nim a bohaterami i skłania do refleksji.

Mamy w książce dwoje głównych bohaterów – istne skrzynie skarbów – Chmurkę i Sebastiana. Dziewczyna, której prawdziwe nazwisko brzmi Błoczek /tu pisarz wciąga czytelnika w kolejną szaradę słowną, w której zwykły wykrzyknik „O” dodany na początku nazwiska daje nam kolejny alias głównej bohaterki, jakże spójny z jej osobowością i pseudonimem/. Drażniła mnie na początku mnogość wcieleń postaci. Jednak odczytałam kolejne oblicza jako warstwy składające się na jej pełny obraz. 

Analogicznie do Olgi, w zderzeniu z jej niezwykłą osobowością, główny bohater męski schodzi do wewnętrznych pokładów swojego charakteru. W ten sposób wyłania się prostolinijny, nieporządny i serdeczny Wojtek mieszkający w rzutkim przedsiębiorcy, wzorze męskości i łamaczu serc niewieścich – Sebastianie. 

Zalążek męskiej przyjaźni pomiędzy Sebastianem a Dariuszem wydał mi się nie mniej interesujący niż główny wątek powieści. Chętnie przeczytałabym pogłębienie i ciąg dalszy tego motywu. 

Zachęcam Cię serdecznie, drogi Czytelniku, do kupienia i przeczytania Rudowłosej ze Starych Babic Janusza Niżyńskiego. To komedia romantyczna o wartkiej i niebanalnej fabule, napisana barwnym językiem. Z nią przeżyjesz prawdziwe emocje i radość czytania. 

——————————————————————————————————–

Rozchełstana owca: Kilka słów od rozchełstanej owcy

Najpierw nie mogłam się doczekać, aż „Rudowłosa” do mnie dotrze. Jak już miałam ją w dłoniach zastanawiałam się jak autor rozbudował historię w takim grubasku. W końcu „Kopciuszka” wszyscy znają i jakby nie patrząc nie jest ona jakiś obszerny. A jednak! Pan Janusz zaryzykował i stworzył historię, która umili czas nie jednemu czytelnikowi.

Zaraz na początku wita nas kilka słów od samego pana Niżyńskiego – wspomina, ze to taka nowsza wersja Kopciuszka, trochę bardziej nowoczesna i trochę inaczej rozbudowana. Czy ma rację? Myślę, że i tak i nie. Tak, bo ma rację, że to (świetna!) obyczajówka. A nie? Bo ta książka jest po prostu wciągająca, oryginalna, z poczuciem humoru, z historią, do której po prostu się wróci 🙂

Może od początku. „Chmurka” jest naszą bohaterką, której niejednokrotnie będziemy współczuć. Ojczym i przyszywana siostra nie raz, nie dwa dadzą jej w kość. Niemniej jednak ukochany, który nie przyznaje się kim jest, po to, by móc ją poznać bliżej, pozwala wierzyć, że ta historia na pewno będzie mieć happy end. Uwielbiam książki, które mają taki zarys fabularny. Rozdziały są krótkie i konkretne, opisy nie wleką się przez dziesiątki stron, a nowoczesny wydźwięk opowieści pozwala nieść się jak po słonecznym morzu. Pan Janusz nie tylko robi zwroty akcji, które wprowadzą nas w zdumienie, ale również serwuje taką dawkę rozrywki, że baterie będą jeszcze długo naładowane 🙂

W całej tej historii spotkamy też wszelakie relacje ludzkie. Poniewieranie drugim człowiekiem, przekupstwo, bo jednak obiecywanie korzyści biznesowych w zamian za małżeństwo inaczej nazywać się nie może. Ocenianie ludzi po pozorach i ich wglądzie. To wszystko tutaj jest i to wszystko tutaj zostaje wplecione w historię, która teoretycznie jest przecież fikcją.

Myślę, że to zdecydowanie doskonała książka na każdą porę roku. Perypetie jakie będziemy pokonywać wraz z Chmurką na pewno umilą nam czas. Mogę zaryzykować stwierdzenie, że dla fanów literatury obyczajowej to zdecydowanie OBOWIĄZKOWA książka!

—————————————————————————-

Iza – blog: Sza! Teraz czytam

„Rudowłosa ze Starych Babic” jest moim pierwszym spotkaniem z twórczością Janusza Niżyńskiego. Od razu powiem, iż bardzo udanym. W gatunku, jakim jest obyczaj, dominują autorki. Byłam bardzo ciekawa jak autor przedstawi emocje, myśli i uczucia bohaterów z męskiego punku widzenia. Jestem pod wrażeniem, że można tak ubrać w słowa tę historię i oddać wszystko to, co kłębi się w kobiecej głowie.
A jeśli już mowa o kobiecej postaci, to całym sercem i z miejsca pokochałam Chmurkę, Olgę Błoczek, rudą diablicę… Sami widzicie ile określeń! Po prostu przepadam w tej historii. Jestem pewna, że i z Wami będzie podobnie. Bo czyż nie można pokochać tej samotnej, osieroconej w dzieciństwie dziewczyny? Do tego rudej i niezwykle sprytnej? Autor bardzo sugestywnie kreśli jej portret, iż bez problemu możemy wyobrazić sobie jak mogłaby wyglądać. A jeśli dołożymy do tego wszystkiego jej wewnętrzne cechy i zachowanie, dostajemy kompletny obraz postaci. Poza tym szybko się do niej przywiązujemy i mamy wrażenie jakbyśmy to my sami towarzyszyli w wykreowanym przez pana Janusza świecie.

„- Jest dla nas Chmurką także dlatego, że czasem w tej swojej kudłatej, rudej łepetynie miewa totalnie zachmurzenie.”
Motyw Kopciuszka wyraźnie daje tu o sobie znać. Nasza bohaterka idealnie odzwierciedla tamtą postać. Śmiem nawet twierdzić, iż jest nawet ciekawsza. Dziewczyna bywa nieobliczalna, ale w taki pozytywny, zwariowany sposób. Niektórzy postrzegają ją jako osobę podstępną i fałszywą. Jednak nic bardziej mylnego. Chmurka gotowa jest nieść pomoc każdemu bez wyjątku (nawet gdy ten na to nie zasługuje), włącznie z ciągłym podporządkowywaniem się. Trzeba przyznać, że to może być zgubne. Ale tylko ona wie, co kryje się w jej sercu, jakie ma marzenie: „Ach! Jak byłoby pięknie, gdyby mrzonki o księciu z bajki czasem jednak się spełniały…”
Tak jak wyżej napisałam, mamy do czynienia z motywem Kopciuszka, jednakże historia została osadzona we współczesnych realiach, więc bez przeszkód odnajdziecie się w fabule. Książka wciąga od pierwszej strony i nie pozwala odłożyć dopóki nie poznamy finału. Przygotujcie się na mnóstwo zaskakujących zwrotów akcji, zawirowań, ciętych ripost, przekomarzanek bohaterów oraz przedziwnych pomysłów Chmurki, które wprawią Was w doskonały humor.

„- Kobieta zasadniczo żyje nie dla swego mężczyzny, ale dla swych przyjaciółek. Po to modnie się ubiera, aby to one ją doceniły i jej zazdrościły. Dopiero na drugim miejscu stawia mężczyznę. To samo z uczuciami… Ale…! Gdy przyjaciółki zaczną naśmiewać się z jej uczuć lub, co gorsza, sprzeniewierzą się jej, wtedy… – cichutko zaświstała – wtedy niech cały świat uważa! Będzie pożar! Wtedy jest zdolna obrócić w popiół wszystko. Nie będzie dla niej żadnej świętości…” 
Autor doskonale przedstawił to, jak wyglądają różne powiązania i zależności w małym miasteczku, gdzie można spotkać liczne intrygi, wywieranie nacisku (włącznie z zastraszaniem) na drugą osobę, by ta uległa. Powieściopisarz pokazał również czym jest prawdziwa przyjaźń, bezinteresowna pomoc, wsparcie, szacunek, a przede wszystkim miłość, która wraz z upływem czasu dojrzewa, zbiera plony zaufania i szczerości.

Muszę wspomnieć jeszcze o stylu, w jakim napisana została ta książka. Początkowo było mi ciężko przyzwyczaić się do niektórych zwrotów, wyrażeń, zdrobnień, jakich używa autor (odnosiłam nawet wrażenie, iż mam do czynienia z XIX-wieczną powieścią), jednak szybko się to zmieniło za sprawą wciągającej historii bohaterów.
„Rudowłosa ze Starych Babic” to pełna emocji i dobrego humoru powieść o współczesnym Kopciuszku. To książka o miłości, marzeniach, intrygach, rozczarowaniu, samotności, szukaniu swojego miejsca w życiu, problemach dnia codziennego. Czy rudowłosa Chmurka odnajdzie swojego księcia? Przekonajcie się, warto!

—————————————————————————

Tatiasza Aleksiej – blog Tatiasza i jej książki

Moje pierwsze spotkanie z autorem i zostałam bardzo pozytywnie zaskoczona. Wciągająca opowieść o spełnianiu marzeń, przeciwnościach losu, miłości, która przychodzi niespodziewanie i o intrygach, które burzą spokój.

       „Los i tak poprowadzi cię własną ścieżką”.

Poznajemy Olgę, na którą wszyscy mówią Chmurka. Jest ona młodą, rudowłosą dziewczyną, która początkowo wydaje się zahukanym brzydkim kaczątkiem. Jednak w miarę rozwoju akcji dostrzegamy pełną życiowej energii, inteligentną dziewczynę o niskim poczuciu własnej wartości. Nie ma i nigdy nie miała w życiu lekko. Pochodzi z Ukrainy, jej rodzice, gdy była dzieckiem zginęli w tragicznym wypadku. Jej, po wypadku pozostała brzydka blizna na policzku. Przed życiem w sierocińcu ochronił ją wspólnik jej ojca. Przyjął ją pod swój dach, pomógł, zaopiekował się. Dziewczyna wychowywała się wraz z jego córką Stellą, swoją rówieśniczką. Ich życie toczyłoby się spokojnym rytmem, gdyby nie zachowanie Stelli. Jej roszczenia i wymagania wobec Chmurki stają się coraz większe. Stella nie przebiera w słowach i czynach, coraz gorzej traktuje Chmurkę, ta uległa we wszystkim – boi się, że zostanie sama, że sobie nie poradzi – godzi się na takie traktowanie. Na ich drodze staje przystojny, pewny siebie, prezes biura projektowego Sebastian. Wkracza w ich życie z dużym przytupem i wywołuje niemałe zamieszanie. Co z tego wyniknie? Czyje serce zabije szybciej? Koniecznie sprawdźcie, namawiam 

        „Złość i irytacja ustąpiły zdziwieniu, ale pojawiło się coś zupełnie innego i jeszcze nie całkiem dla niej jasnego…”

Autor prowadzi nas po krętych i pełnych zawirowań ścieżkach, którymi kroczy Chmurka. Akcja powieści toczy się swoim rytmem, zaskakuje i wciąga niesamowicie. Pan Janusz pięknie posługuje się słowem pisanym, pisze bardzo lekko, płynnie, obrazowo. Niespodziewane zwroty akcji, dziwne pomysły Chmurki wywoływały mój szczery uśmiech. Bohaterowie bardzo dobrze wykreowani, to postacie z życia wzięte. Bardzo realne, swojskie, nie wszystkich polubiłam, nie dało się. Niepodważalnym atutem powieści są dialogi, cięte riposty, przekomarzania bohaterów. Uśmiałam się! Wyszło to bardzo realnie, bez słodzenia, lukrowania, po prostu samo życie. Dużą sympatię poczułam do Chmurki, dziewczyna ma w sobie ogromny optymizm, niesamowite poczucie humoru, dużą empatię dla otoczenia i jest bardzo ambitna. Przy tym ma niesamowitą skłonność do wpadania w przeróżne tarapaty, często niejako na własne życzenie. Ruda lisica jest rewelacyjna!

Powieść ukazuje powiązania panujące w małym miasteczku, wywieranie nacisku, zastraszanie i wymuszanie uległości, bo „mój tatuś jest… i on ci pokaże”. Toksyczne, skomplikowane relacje międzyludzkie. Zależności, obawa o przyszłość, uległość. Intrygi, knucie, wywyższanie się, nieomylne przekonanie o swoich racjach. Wykorzystywanie ludzi do własnych, niecnych celów. Dziwne, niepokojące zbiegi okoliczności. Samotność, szukanie swojego miejsca w życiu, zmaganie z trudną codziennością. Bezinteresowna pomoc, wsparcie, szacunek dla drugiej osoby. Piękno prawdziwej przyjaźni. Miłość, która rodzi się stopniowo, nabiera rumieńców. Wzajemne przyciąganie, pożądanie, zaufanie, szacunek. Pięknie to wyszło, szczerze, konkretnie, podszyte niesamowitym poczuciem humoru autora.

Powieść ta zapewnia bardzo przyjemny relaks, skuteczne oderwanie od zwykłej codzienności. Ciepła, wzruszająca, niosąca nadzieję. Dobra zabawa gwarantowana! Za książkę i możliwość objęcia jej patronatem dziękuję Wydawnictwu WasPos. Była to niecodzienna, pełna niesamowitego humoru wędrówka w poszukiwaniu upragnionego spokoju i szczęścia. Polecam 

——————————————————————————–

Angelika Ślusarczyk – blog „Tylko magia słowa”
Jest to moje pierwsze spotkanie z autorem, który ma na swoim koncie już nie jedną książkę. Byłam w szoku, bo wcześniej nie słyszałam nic o tym autorze, więc też nie zagłębiałam się w Internet, by znaleźć o nim kilka słów. Dopiero po skończonej książce, zaintrygowało mnie, że ta historia jest naprawdę dobra. I zaczęłam szukać, aż znalazłam… Jakież wielkie było moje zdziwienie, gdy dotarłam na lubimyczytać i na stronę wydawnictwa WasPos, gdzie jest umieszczona informacja o nim… Przyznam od razu,że czyta się tę lekturę niezwykle lekko i przyjemnie. Jest to historia oryginalna, która sprawia, że od razu Czytelnik się relaksuje i odpoczywa podczas czytania. Zdecydowanie poprawił mi się przy niej humor. Jestem zadowolona, że miałam okazję poznać pióro autora i mam nadzieję, że to nie ostatnie spotkanie z jego stylem. 🙂 Czyta się szybko, lekko i przyjemnie, a sam język jest nieco inny od tego, z którym mamy do czynienia na co dzień z np.powieściami obyczajowymi. Jest czymś, co wyróżnia ją od pozostałych. Za co należy się plus.

Nasza główna bohaterka „Stella”, raczej Olga, o przydomku „Chmurka” jest bardzo sympatyczną postacią. Polubiłam ją od samego początku, pomimo iż była naprawdę specyficzną osóbką. Uwierzcie mi, drugiej takiej nie znajdziecie w innej książce – a jeśli tak, powiedzcie mi gdzie, aż będę musiała zbadać teren. 😀
Ale też i nasz Wojtek – ogrodnik, jest równie pozytywną postacią, która przypadła mi do gustu.
Ogólnie dochodzę do wniosku, że autor wykreował naprawdę ciekawe, różnorodne charaktery, które w mniejszy lub większy sposób przyczynią się do poprawy naszego humoru. Czytając, nie mogłam się nie uśmiechnąć. Mimo zawirowań, na moich ustach pojawiał się często uśmiech – za co pisarzowi serdecznie dziękuję! Jeśli każda Pana książka jest taka jak Rudowłosa, to biorę w ciemno!

Ogólnie zamysł tej książki moim zdaniem jest strzałem w dziesiątkę. Dawno nie miałam okazji przeczytać tak zabawnej, jednocześnie oryginalnej historii, która byłaby powieścią obyczajową, pomieszaną z nutką komedii. Cieszę się, że powiewu świeżości dokonał nieznany mi autor, bowiem teraz już będę o nim pamiętać, przez wyróżniającą się lekturę. Myślę, że gdy tylko zaczniecie ją czytać, polubicie ją tak jak ja. Chmurka jest tak zabawna, że nie sposób jest jej nie polubić oraz całej powieści. 🙂 Coś czuję, że Rudowłosa będzie się rewelacyjnie sprzedawać. 🙂 Już nie mogę się doczekać Waszych opinii na jej temat. 😀

Reasumując jestem zadowolona z tego, co dostałam. Oryginalny pomysł na powieść, poczucie humoru, nutka delikatnego romansu to mieszanka, która bez problemu wciąga nas do świata przedstawionego przez autora. Sprawia, że od razu wdeptujemy do świata bohaterów i obserwujemy ich z ukrycia. Przeżywamy wszystko to, co oni. Poczucie humoru pozwala nam przegonić smutne myśli z głowy i w stu procentach zrelaksować. Już nie mogę się doczekać, kiedy książka zasili moją biblioteczkę.

powrót do sklepiku