Ptica-pindrzyca

Pewnego razu przywiózł ojciec synowi swemu jedynemu (jak tu nie zaszaleć) zamorskiego ptaka. Utrzymać ptaszynę w klatce – nieprosta sprawa. A jaka była swarliwa! Jak się pindrzyła! Na dodatek chłopak ją pokochał, dzień i noc od klatki nie Śnieżny_ptak_w_klatce_na_ptakiodchodził, to karmił ją, to poił, to z pticą rozmawiał. Ta z nerwem odpowiadała, to trochę nonsensownie, to inteligentnie.

Zauważył chłopak obrączkę na łapce. Wyjął skrzydlatą ostrożnie z celi – ta nie pozwala obrączki usunąć, dziobie. On, oczywiście, sprostał, ściągnął. W tej samej chwili, jakaś siła rzuciła chłopakiem na bok. Patrzy i oczom nie wierzy. Oto przed nim nie pierzasta ptica a piękna pannica. „No, – myśli chłopak, – zupełnie jak w bajce o żabie i królewiczu!”

Rozkochał się w tej dziewoi raz i na zabój. Chce się z nią żenić, ona nie ma nic przeciw. Ojciec o ślubie słyszeć nie chciał: „Co za cudak dziewczyna-ptak? Mało wokół normalnych?”

Urobili starego ojca. Poszło-zaklepane. Zostali małżeństwem.

A tu żona w domu nic a nic robić nie potrafi. Rączki u niej bielutkie. Siedzi na pokojach całe dnie, mierzy stroje, patrzy w lustro. Mąż wraca do domu wieczorem, zmarznięty, głodny, sam staje przy kuchni, jadło gotuje.

Ojciec widząc, jak ukochany syn gotuje, sprząta, a synowa śpiewa sobie piosnki i podryguje – zeźlił się do żywego, ale uraz zataił.

Jeszcze by tylko sąsiadki wzięły na języki i przeciw żonie syna nastawiły. Sam musi problem rozsupłać. Myślał, myślał i ot, co wymyślił.

Dobył obrączkę, która z łapy ptaka została ściągnięta, przyozdobił ją szlachetnym kamieniem i podarował leniwej synowej przy święcie. Ta – obrączki swej nie rozpoznała i ledwie przymierzyła na paluszek, a już jako ptica uleciała pod sufit.

Syn słowa ojcu nie rzekł. Widać, samemu niesłodko przyszło przez dwa lata żyć z taką żoną. Dwa lata – dla młodziaka nie koniec świata. Ma nauczkę.

Wpuścili piękną pticę z powrotem do klatki. Chcieli najpierw wypuścić na wolność – ale żal było. Niczego nie umie. Nie znajdzie pokarmu, nie uwije gniazda. Więc żyją: ona siedzi w klatce, pindrzy się, chłopak na nią patrzy, ale więcej żenić się z nią już nie chce.

Trudno. Lepiej, niech jako ptica pindrzy się w klatce, niźli jako żona w domu.

 

Lista bajeczek dla dzieci z drugiego tomiku