Jego magiczne siódemki – czyli kilka moich refleksji w dniu urodzin Mistrza.

Myślę, że trudno byłoby komukolwiek szczegółowo opisać i podsumować pedagogiczne osiągnięcia profesora, ale i organizacyjne talenty. Jeszcze trudniej przeszacować artystyczny dorobek, w tym: zapadające w naszych sercach niezliczone nagrania, płyty, koncerty, festiwale… Ale już zupełnie niemożliwym byłoby zamknąć w kilku słowach wkład, jaki swoją oddaną pracą na rzecz popularyzowania w świecie nie tylko Chopina, ale i wszelakiej pięknej muzyki wnosił i każdego dnia wnosi Piotr Paleczny: ikona naszych czasów, wspaniały artysta, juror, pedagog, wychowawca młodzieży, człowiek czynu, Mistrz… Dzisiaj – 10 maja Maestro, którego kochają i admirują melomani na całym świecie, którego nieustająco wszyscy szanujemy, podziwiamy za wigor, inicjatywność i niespożytą twórczą energię, świętuje siedemdziesiąte siódme urodziny. Wielkie Gratulacje, Mistrzu!


Siedemdziesiąta siódma rocznica urodzin… Dwie magiczne siódemki… Zauważyłem, że „siódemka” jak mantra przewija się przez życie Solenizanta. Oto ostatni – 77 Festiwal Chopinowski w Dusznikach, któremu Solenizant od ponad 30 lat dyrektoruje, również naznaczyły dwie siódemki. Nie jest to, oczywiście, przypadek: wszak Festiwal i Mistrz to rówieśnicy wspólnego rocznika, wspólnie więc od 77 lat wpisują się w muzyczne annały. Ale i wcześniej dwie magiczne siódemki pojawiły się w życiorysie Mistrza. Stało się to w pewnym niezwyczajnym roku, roku, co tu dużo mówić: pamiętnym i dla mnie (z racji podjęcia działalności dziennikarskiej w studenckim radiu Riviera i prowadzenia audycji muzycznych dla studenckiej braci…) To wtedy w radiowej rozgłośni wpadła mi w ręce niezwykła amerykańska płyta: „Obrazki z wystawy” Musorgskiego w interpretacji Mistrza. Ukazała się w Stanach Zjednoczonych SIEDEM lat po edycji w „Polskich Nagraniach” – i SIEDEM lat po pięknych sukcesach Solenizanta na Konkursie Chopina (1970 rok), ale i jednocześnie SIEDEMnaście lat przed kierowanym przez Mistrza Festiwalem Chopinowskim w Dusznikach (1994), na który zaprosił wszystkich jego laureatów, swych niegdysiejszych konkursowych rywali… Jakim rocznikiem był ów „niezwyczajny rok?” – Oczywiście – był rokiem dwusiódemkowym: 1977(!)

Siódemki, magiczne siódemki Solenizanta…
Jak mogłyby nie być magiczne, skoro siedem wielkich pięknych trofeów lśni nad artystycznym życiorysem Mistrza: Sofia (1968) – I nagroda, Monachium (1969) – III nagroda, MKFC Warszawa (1970) – III miejsce, MKFC Warszawa (1970) nagroda za najlepsze wykonanie poloneza, Pleven (1972) – złoty medal, Bordeaux (1972) – Grand Prix, Złoty Fryderyk 2017… Jak mogłyby nie być magiczne, skoro nazwisko mistrza (a składa się z siedmiu głosek, choć ośmiu liter) i złotymi czcionkami uwiecznione jest w siedmiu wielkich Konkursach, którym jurorował lub dyrektorował: Warszawa, Leeds, Genewa, Hamamatsu, Tel Aviv, Santander, Bydgoszcz.
Siódemki, magiczne siódemki…
Jest jeszcze jedna, dość specyficzna siódemka w życiu Mistrza – siedmiogłoskowe słowo, które zadrą utkwiło mu w pamięci i przez ponad 50 lat towarzyszy jego pokonkursowym wspomnieniom. Tym słowem jest wykrzyknik ‘niestety’ (siedem głosek, acz znów: osiem liter). Czym było i czym pozostało w sercu Mistrza? – każdy może sobie wygooglować i przeczytać w Internecie. Jednak dzisiaj, w roku Jego dwóch niezwykłych siódemek, gdy większość seniorów po długim i twórczym życiu zawodowym korzysta już z dobrodziejstw emerytury, los sprawił, że słowo „niestety” może nabrać dla profesora zupełnie nowego znaczenia. Oto okazało się bowiem, że zasłużona, spokojna emerytura i „professor emeritus” dla naszego Mistrza to „niestety” 😁 śpiew jeszcze dalekiej przyszłości. Oto, jak w kwietniu br. napisał na swym profilu Solenizant: „dzięki otrzymanemu tytułowi doctor honoris causa oraz życzliwości mojej Uczelni, od października 2022 (dodajmy tu: od 7. mcy 😁) jestem ponownie zatrudniony w UMFC na pełnym etacie profesora.”


Profesorze! Wszyscy my – melomani, a już szczególnie nowy narybek pianistów, z takiego „niestety” niezmiernie się cieszymy!
Dużo, dużo więc Panu życzymy zdrowia na pokonywanie kolejnych pedagogicznych szczytów, łańcuchów górskich i przełęczy, mnóstwo satysfakcji z wychowywania następnych pokoleń artystów! I wspaniałych kolejnych nagrań, koncertów, festiwali oraz wielu, bardzo wielu wiernych Panu przyjaciół – melomanów na całym świecie! 💐 I… następnych, Mistrzu, 77 lat twórczego szczęśliwego życia! 🍾🥂