Siedzieli na rozgrzanym od słońca tarasie. Opaleni, spokojni, zakochani. Delikatnie dotykał jej smukłych palców, a następnie wziął ich kosmyk do ręki, podniósł do ust, spontanicznie uśmiechnął się z lekka ściskając jej dłoń. Spojrzała mu w oczy.
– To dziwne. – Powiedział. – Twoja mała rączka, gładka skóra, delikatne ciało… I włosy pachnące pszenicą i jednocześnie lilią. I wydaje się, że wszystko u ciebie, jak u innych kobiet. Ale ciągnie mnie tylko do ciebie. Jak to możliwe?
Przeciągnęła się w jakimś kocim wygieciu, podniosła z leżaka, pocałowała go po włosach i podeszła do barierki.
lista Krótkich opowiadań o miłości