Krótki traktat o koneserach seksu i wina

Porzekadło powiada: „Seks – jest jak kieliszek wina: ekscytuje, odurza i bardzo szybko się kończy.

Niedawno przyglądałem się, jak pewien miłośnik win ostrożnie napełniał kieliszek i zanim spróbował zawartości nieznacznie potrząsał szkłem, dając możliwość ulania się „łez”  na ściankach. Potem patrząc na płyn pod światło sprawdzał jego czystość. Następnie, podniósłszy bliżej, wdychał aromat. I dopiero po tym wszystkim, nacieszywszy się testem, brał mały łyk i smakując językiem upijał nieznaczną zawartość.

Wino daje aromat, smak i posmak. Tylko ekspert, który wie, jak pić wino, nie pije go jednym haustem, wielokrotnie przewracając szkłem.

Seks jest jak wino. Bo z seksem jest identycznie. Pospieszne działania nie prowadzą do niczego atrakcyjnego. Tylko długie miłosne preludium zagrzewa, upaja, darzy nowymi doznaniami i rodzi cud pasji… Seks po cierpliwych pieszczotach staje się słodki i niezapomniany. Seks podobnie jak wino rozszerza naczynka krwionośne, a wspomagając przypływ krwi do narządów, powoduje zawrót głowy.

Ale i ludzie podobni są do wina. Gdy są młodzi – przypominają musującego szampana, którego już pierwszy kieliszek dodaje kurażu. Gdy są dojrzali – jak i wino nabierają szlachetnego smaku. Po pierwszym łyku w głowie wiruje.

Męskie wina i wina kobiece… Tak podobne i jednocześnie niepodobne do siebie… Kobiece – zwykle słodkie i półsłodkie, lekkie, zabawne, dające przyjemny posmak i zawroty głowy. Męskie – wina wytrawne i orzeźwiające, mocne, doprowadzające do nieokiełznania. Im starszy mężczyzna, tym jest bardziej wyrafinowany, jak wino, choć przecież nie każdy kolejny rocznik zbliża do boskości. Źle sezonowane wino może zmienić się w kwaśny ocet.

Mężczyzna delektujący się kobietą doskonale wie, na ile jest dobrą, jak wino. Popróbowawszy raz nie może zapomnieć o smaku i jeśli w nim zasmakuje chce potem cieszyć się raz za razem. Inny – czasami próbuje, przebierając w partnerkach, jak w drogich winach. „Im droższa, tym smaczniejsze wino” – uważa. Ale bywa i tak, że otworzywszy butelkę napotyka fałszywkę. Etykiety luksusowych win, okazuje się, nie zawsze dają gwarancję jakości.

Kobieta będąca pod czarami mężczyzny szybko traci głowę, stając się bardziej zrelaksowana i pewna siebie. Ale tylko najlepszy mężczyzna pomaga jej się otworzyć i poczuć pełnię radości zawrotu głowy. Wtedy prawdziwa kobieta łatwo przyzwyczaja się do swego wybranego mężczyzny, i zupełnie tak samo, jak w odniesieniu do wina, uzależnia się od niego. I nie szuka zastępstwa, posłusznie akceptując wybranka. I tylko gdy walory mężczyzny wietrzeją i gdy w głowie przestaje wirować od jego łagodnych słów, prawdziwa kobieta zaczyna poszukiwania innego – ożywczego, odurzającego jej umysł wina.

Z kolei prawdziwy mężczyzna, który bez reszty rozsmakował się w kobiecie, jak w najszlachetniejszym winie – nie opuści swej wybranki. Będzie przydawać jej nowych doświadczeń, nawet i w samym sobie zmieniając dla jej potrzeb smakowe jakości. Chcesz sprawdzić, czy twój mężczyzna jest tym prawdziwym? Przekonaj się, czy wciąż cię czymś pozytywnie zaskakuje…

I bywają jeszcze ludzie-bukiety. W bukiecie wina gromadzi się wszystko co najlepsze. Gdy coś takiego popróbujesz nie od razu masz świadomość, że zapomnieć o tym się nie da. Wielu osobom podoba się taka różnorodność.

*

Białe, czerwone i różowe wina… Od lekkiego jasnego – do ciemnego mocnego, praktycznie czarnego. Wszystkie kolory, smaki, zapachy. Czyż ludzie nie są podobni do wina, jak i seks nie jest także podobny do niego? Wszak i wino jest jak jak historia miłości tworząca złożony bukiet. Możesz go pić schłodzonym a mimo to rozgrzeje cię do gorącej pasji, rozgrzeje nie tylko ciało, ale i duszę…

Drodzy moi… Wiele osób próbuje zakosztować wszelkich win, zaznać szczęścia z wieloma partnerami, ale tylko prawdziwi koneserzy pozostają i koneserami, i świetnymi kochankami. Wielu innych w swych poszukiwaniach zatraca poczucie smaku i jakości… Zanim więc ruszycie na kolejne podboje i poszukiwania nowych smaków win zastanówcie się, czy aby na pewno jesteście koneserami.

 

Lista felietonów

2 odpowiedzi na Krótki traktat o koneserach seksu i wina

  1. Endrju pisze:

    Ma pan pisane kolego. Są tacy co zamiast wina preferują wódzie. I co wtedy?

    • Janusz N pisze:

      „Kolego”, jako że nie jestem miłośnikiem tego trunku wybacz, że odpowiadając wysłużę się zasłyszanym ongiś cytatem:

      „Wódka jest jak miłość. Pierwszy pocałunek to magia, drugi jest intymny, a trzeci trochę odruchowy. Potem dziewczynę się po prostu rozbiera…”

      Kolego, o czym tu więcej pisać? 🙂 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *