„Openhaimer” – długi film, który w kilku krótkich akapitach polecam

Niedzielne popołudnie i wieczór, duchota na dworze i wakacyjna kanikuła to zwykle dobry czas na udanie się do kina. Tym bardziej, że na stołecznych ekranach wyświetlanych jest kilka ciekawych pozycji. Wśród nich epicka opowieść o kluczowych wydarzeniach z życia Juliusza Openhaimera – amerykańskiego fizyka i wynalazcy bomby atomowej. Zachęcające, ale i kontrowersyjne recenzje, z którymi przed projekcją się zapoznaliśmy, a które obficie towarzyszą obrazowi od dnia jego światowej premiery (VII 2023), były dla nas wczoraj dodatkową zachętą do skonfrontowania środowiskowych opinii z własnymi gustami i oczekiwaniami.

„Oppenheimer” Christophera Nolana okazał się w głównej mierze filmem biograficznym. Reżyser skupił się na kierowaniu przez naukowca projektem Manhattan, który jak wiadomo zaowocował stworzeniem przez Amerykanów pierwszej na świecie bomby atomowej. Film opowiada historię Oppenheimera od czasów jego studiów na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley, przez jego pracę w Los Alamos – polu doświadczalnym, gdzie konstruowane było narzędzie hekatomby, po skutki użycia bomb nad Hiroszimą i Nagasaki, i w konsekwencji jego osobistych problemach, z którymi przyszło mu się zmagać po zakończeniu wojny amerykańsko-japońskiej.

Film zrealizowany jest z imponującym rozmachem, z pięknymi zdjęciami i świetną obsadą. Znakomitą kreację Oppenheimera, ukazując jego geniusz, ambicję i głębokie poczucie odpowiedzialności dał Cillian Murphy. Pozostali aktorzy również stworzyli bardzo przekonujące postaci – w szczególności Emily Blunt jako Kitty Oppenheimer i Robert Downey Jr. – jako Lewis Strauss.

Film jest dość długi i wymagający. W drugiej części, gdy akcja z Los Alamos przenosi się do sali komisji badającej wpływy komunistycznej agentury na postawę Openhaimera – staje się momentami trudny. Jednak finalnie jest dziełem wartym obejrzenia. To ważna i pouczająca historia o potędze nauki i odpowiedzialności, jaka wiąże się z jej wykorzystaniem. „Oppenheimer” to film z gatunku tych, które na długo zapadają widzom w pamięci. W mojej – na pewno.

Polecam.

Zalety filmu: imponująca realizacja, znakomita obsada, ważna i pouczająca historia.

Wady: długi i wymagający. Czasami zbyt złożony.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *