Ten śliczny, radosny, drobny utworek w tym roku święci swoje 290. urodziny!
Przez 250 lat przypisywano go Janu Sebastianowi Bachowi i dopiero odkrycie z roku 1970 wskazało, że skomponował go niejaki Christian Petzold – zaprzyjaźniony z Bachem organista.
Menuet G-dur (BWV Anh 114) – bo o nim tu mowa – stanowi część suity klawesynowej Petzolda. Skąd zatem odniesienie do Bacha? Otóż Anna Magdalena – druga żona Jana Sebastiana – prowadziła zeszyt, w którym spisywane były różne kompozycje grywane przez jej męża. I na ogół skomponowane przez jej męża. Nie było reguł, nie było przypisek z nazwiskami. Najważniejsza była sama muzyka… Gdy zeszyt Anny Magdaleny trafił do potomnych jako spuścizna po wielkim Janie Sebastianie – razem z nim ów sympatyczny utworek 😉
http://youtu.be/9kva4KhBAJo