Chcesz, będę dzisiaj twym pierwszym, ale czy się dla mnie rozpalisz? – spytał zapałki napalony papieros. – Tylko gdzie tu popielniczka?
Zapałka filuternie uśmiechnęła się i szepnęła cicho:
– Jasne, że chcę!… A po co popielniczka? Mamy łózko. Już się rozpalam…
Skryli się w pościeli i zrobili sobie niezły pożar.
Extra,zapalam się jako ostatnia.I tak spłonę na stosie.