1. Podróż do Nohant
Ten dzień, niczym drogocenny klejnot, miał na długie lata zajaśnieć w skarbcu wspomnień. Czerwcowy poranek roku 1839 wstawał leniwie. Pierwsze promienie słońca, niby czarodziejskie różdżki, muskały kamienice i bruk prowansalskiego Arles, budząc je do życia ciepłem i rześkim powiewem. Chopin, w towarzystwie George Sand i jej dwojga dzieci – jedenastoletniej Solange i szesnastoletniego Maurycego – pełni nadziei i energii zajmowali miejsca w eleganckim powozie, do którego już przed godziną zaprzężono parę rączych koni. Mały Rzym, jak o swoim mieście chętnie mawiali miejscowi, duszny od pyłu i zgiełku, wkrótce miał stać się jedynie mglistym po Majorce i Genui wspomnieniem na horyzoncie kolejnego etapu ich romantycznej podróży.